NBP zapowiada zakup co najmniej 100 ton złota

Prezes Narodowego Banku Polskiego Adam Glapiński zapowiedział, że w ciągu kilku lat chce dokupić jeszcze 100 ton złota na rezerwy.

Taka deklaracja została złożona w wywiadzie dla tygodnika "Sieci". Dokupione kolejne 100 ton złota, miałoby być trzymane w Polsce. Obecnie rezerwy złota Polski wynoszą  229 ton, co daje naszemu krajowi 23 miejscue na świecie pod względem rezerw kruszczowych. Warto pamiętać, że aż 125 ton złota, zostało zakupionych w latach 2019-2019. Ówczesna cena złota oscylowała w granicach 1200 - 1300$. Zatem można pochwalić NBP za wyczucie, bo w kolejnych miesiącach cena poszybowała do 2000$. Obecna cena kształtuje się na poziomie 1700$. Czy i tym razem NBP dokona zakupu we właściwym czasie?

Dlaczego banki centralne kupują złoto?

Złoto i srebro nie jest towarem ani inwestycją – jest pieniądzem w całym tego słowa znaczeniu i taką funkcję pełni przez ponad 5 000 lat. Wzrost jego ceny odzwierciedla jedynie utratę wartości walut fiducjarnych, które dominują od 1971 r., a zatem są eksperymentem bardzo młodym, którego skutki będą przedmiotem prac przyszłych ekonomistów.  Doskonale zdają sobie z tego sprawę banki centralne, które posiadają w swoich skarbcach dziesiątki tysięcy ton złota. W rządowych skarbcach znajduje się około 35 tysięcy ton złota - czyli 15% całego kruszcu wydobytego w historii ludzkości. Od kryzysu finansowego w 2008 roku, obserwujemy gorączkę złota w wykonaniu wszystkich banków centralnych świata.

Rola złota jest oczach opinii publicznej jest dewaluowana ponieważ banki centralne preferują pieniądz fiducjarny, taki jak dolar czy euro. Banki posiadją monopol na pieniądz fiducjarny, nie mają jednak monopolu na złoto, a to rodzi potrzebę udawania, że złoto nie ma znaczenia monetarnego.

Polecan artykuły